Bitcoin Forum

Księżyc jest wspólnym dziedzictwem rodzaju ludzkiego.
Zarejestruj to tylko teraz.
Rejestr księżycowy Blockchain.

https://diana.io

No to jak jeszcze by było za mało skamów, to teraz można kupować ziemie na stokenizowanym księżycu, a co tam.

Co najważniejsze, to nie jest skam, jak twierdzą autorzy projektu, ponieważ nie jest to ICO  ;D.

Oczywiście pieniążki spłynęły do kasy, bo 1DIA token to 1USD, a już rozeszło się 60 milionów, no to po co komu ICO? Wystarczy sprzedawać ziemię na księżycu!!!

Nie wiem czemu my o tym nie pomyśleliśmy wcześniej, na szczęście jest jeszcze parę planet do opchnięcia, to co może Marsa albo Saturna i to za więcej 1MARS - 10USD  ;D, a co tam.

Pamiętajcie przecież, to żaden skam bo nie ma ICO  ;D ;D ;D.

Sprzedają ziemię na prawdziwym księżycu? Czy tak jak decentralad (teren w grze)?

Jeśli ziemię na prawdziwym księżycu, to jakim prawem sprzedają coś, co nie jest ich własnością? Na tej zasadzie?

Spanish woman claims she owns the sun - and now plans to start charging ALL users (https://www.dailymail.co.uk/news/article-1333776/Spanish-woman-Angeles-Duran-claims-owns-sun--plans-start-charging-ALL-users.html)
https://i.dailymail.co.uk/i/pix/2010/11/28/article-0-0C439B63000005DC-890_468x315.jpg

Jeśli tak, to czemu tak skromnie? Polecam sprzedawać działki na słońcu i dać gwarację zysków z ogrzewania ziemi wprost proporcjonalnie do wielkości zakupionej działki w stosunku do powierzchni słońca.

Sprzedają ziemię na prawdziwym księżycu podpierając się prawem międzynarodowym:

https://i.imgur.com/GBU5ZbU.png
https://diana.io/

Jeszcze potrafię zrozumieć Decentraland i że ktoś może chcieć kupić kawałek ziemi w grze, szczególnie pokolenie PlayStation i Xboxa, ale na księżycu?

Jestem ciekaw, czy te 60 milionów sprzedanych tokenów, to fakt, czy tylko bujda, żeby nakręcić sprzedaż? Nie mogłem zweryfikować.

Jeżeli prawda, to jak mamę kocham, jutro sprzedaje Marsa.

A ja Snikersa  ;D
Przyjrzałem się sprawie nieco bliżej, wygląda na to, że rzeczywiście można próbować podobnej działalności.
Jest jednak kilka ważnych haczyków. UN uznało, że roszczenia co do terytoriów pozaziemskich będą rozpatrzone przez odpowiednio powołane do tego ciała rządów lokalnych. Do dziś żadne tego typu biura nie powstały. Amerykański think-tank "Competitive Enterprise Institute" wysunął, aprobowaną międzynarodowo propozycję, o powoływaniu kosmicznych biur nieruchomości w momencie pojawienia się na scenie graczy realnie spełniających warunki transportowe oraz habitatowe.
Innymi słowy, masz prywatną rakietę i działającą bazę na jakimś ciele niebieskim? Możesz dilować kosmicznym gruntem.   

Trochę to dla mnie nie jasne, czyli trzeba aktualnie posiadać bazę kosmiczną, żeby "legalnie" handlować ziemią na innych planetach, czy to na razie tylko propozycja wysunięta przez Competitive Enterprise Institute?

Jeżeli trzeba posiadać bazę no to projekt Diana to skam, ale jeżeli, to nadal, tylko propozycja, to szczerze mówiąc niezły biznesik, można rozkręcić, wystarczy strona internetowa i token ETH, lub jakiś inny, co jak wiemy kosztuje nic i można za tydzień startować z Marsem lub innym Snikersem  ;).

Wygląda na to, że jest to tylko propozycja której jeszcze nie obradowano ale zdania rządów mających jakieś kosmiczne znaczenie, wydają pozytywne o niej opinie. Wydaje się to dość uczciwe i zdroworozsądkowe podejście, skoro już zasiedliłeś nowy obiekt i urzędujesz na nim jako jedyny, pierwszy, to czemu miałbyś nie stawać się automatycznie jego posiadaczem?
Prawo to było by bardzo podobne do reguł obowiązujących na wodach międzynarodowych, znajdziesz dryfujący kontener czy wrak ze skarbami, to jest on twój jeśli zdołasz go wyłowić i przetransportować.

A tutaj to oczywisty skam  ::) chyba, że Elon zapomniał się nam czymś pochwalić...