Bitcoin Forum

Tak szczerze to w erze dowodów osobistych rfd e-państwa itd ...
albo liniowy podatek przy każdej wypłacie 10 % (wilk syty i owca cała) bo inaczej zawsze "brudne pieniądze " będą "chytrzejsze" i podstawią słupa albo np do salvadoru polecą albo innej panamy

ps.

Teraz Kukiz taki "kolega" z Kaczorkiem jest to może "scena BTC" by zalobbowała go z jakimiś sensownym rozwiązaniami bo np sim karty w sklepie to na dowód ale od słupa z np allegro to no problem śmiech, porażka kompromitacja i marnowanie czasu udowodniając że jak by nie wymyślić to zawsze jakieś obejście/luka się znajdzie

Mało komu będzie się chciało robić takie machinacje póki nie trzeba nawet (jeszcze) kraju opuszczać.

'Scena BTC' nic poważnego w tym kraju nie wylobbuje, nie jest siłą polityczną, z którą rządzący się liczą. A z tymi kartami SIM też nie jest tak fajnie, powyżej iluś kart na jedną osobę (czyli dotyczy źródeł sprzedających masowo zarejestrowane na kogoś karty przez Internet) zaczynają być wyłączane przez operatora.

Ja się zawsze nad tym zastanawiałem, że nie ma tak na prawdę polskiej sceny BTC lub jest bardzo rozdrobniona, nie mówi jednym głosem.

chłopaki w Polsce nie ma sceny bo realnie nie ma środowiska krypto.
Ludzie co w Polsce robią biznesy z krypto to księgowi oraz dwa kantory które zostały.

Cała rzesza ludzi którzy zostali w Polsce to hobbiści / jacyś domorośli trejderzy.
Gdyby była jakaś realna scena społeczność to było by więcej miejsc typu onet itp. jakiś inicjatyw społecznych wokoło krypto.
W okolicach 2013 Polska miała 3cia giełdę krypto na świecie co do wolumenu, dziś nie istnieje skutecznie pogoniono biznes krypto z Polski.
2013 straszono Vatem, 2017 słynna akcja KAS dawajcie każde dane będziemy trzepać.
Na efekty nie trzeba było długo czekać i jest obecnie jak jest.

Brak biznesu krypto to brak inicjatyw od firm sponsorów wokoło tego, bo niby po co organizować konferencje z reklamami X firmy jak klientów mało.
Jak sie pokażesz to KAS Ci do dupy wejdzie jeszcze lub CBA.

Niestety. Jak nie będziemy tak liczną grupą jak renciści i emeryci, to politycy (slepcjaliści od zdobywania i utrzymywania władzy) nie zainteresują się unormowaniem przepisów, bo nie ma za nie głosów w wyborach, a bez unormowanych przepisów nie ma firm, bo wszystkie nieścisłości urzędnik zinterpretuje według własnego widzi misię (czyli albo w łapę albo na niekorzyść podatnika). A najczęsciej na niekorzyść z zawiści, że ktoś robi kapustę a on ma 2k PLN miesięcznie.

Zupełna racja, jeszcze w 2013 roku dość dużo sie działo na polskiej scenie, powstawały jakieś małe organizacje, była giełda i to duża i nawet pare mniejszych, były jakieś projekty, kopalnie, coś się działo i nagle ciach.

Jest zupełna cisza tak jakby nic się nie działo, w dodatku pandemia tez nie pomaga, wszystkie imprezy odwołane od lat.