Bitcoin Forum

Tak sie zastanawialem czy sa ludzie ktorzy tylko z tego zyja,i sa w stanie zapewnic byt swoim rodzinam przez taka niby prace online.

Cześć!

sam do nich jeszcze nie należę ale są ludzie, którzy żyją tylko z crypto. Weźmy chociażby pod uwagę youtuberów/ steemian czy innych influencerów ze świata crypto. Oprócz tego wiele osób zawodowe zajmuje się tzw. bounty huntingiem. Są także osoby, które prowadzą grupy tradingowe i pobierają miesięczne opłaty za uczestnictwo. Sposobów jest cała masa. Nie tylko na giełdzie ale także wszystkim co jest dookoła crypto :)

Osobiście pracuję na etacie a crypto traktuję bardziej jako oszczędności/ emeryturę. Być może za kilka kilkanaście lat będę w stanie wyżyć z tego co odłożyłem :)



 

Ja nie pracuje i żyje.

Tak jest. Na razie robota na dwa etaty. Kiedyś może się to zmieni :)

Bardzo dziekuje za odpawiedzi.

takie pytanie do pana ktory nie pracuje ,a zyje duzo godzin trzeba na tym siedziec dziennie ?

Bitkojn ponad 20000 zł :) Kto kupił wcześniej lub wykopał i trzymał dzisiaj jest bogaty.

Mam znajomych którzy w krypto są od początków bitcoina i zdaje mi się, że spokojnie mogliby żyć nie pracując. Jednak natura człowieka taka, że w młodym wieku siedzenie w domu nam nie sprzyja. Więc normalnie pracują, a bitki dalej leżą na portfelach, a nie wymienione na fiaty.

Bez pracy człowiek by wpadł w dużo pułapek. Alko, dragi...Pewnie zależy od człowieka. Też pracuję, dobrze zarabiam jestem sternikiem na statku :). A crypto to dobrze płatne hobby. Można powiedzieć, że podwajam swoje zarobki :P Oczywiście wszystkie crypto też mam nie wymionione na fiaty. Trzymam je sobie stake'ując to najlepsza lokata czasem na 1000% w ciągu roku.

Panowie pytanie było o niby pracę online, więc odpowiadając na pytanie.. Tak, da się z tego wyżyć jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, skille, jest w miarę kreatywny i potrafi to wykorzystać do osiągnięcia celów. Chłopaki w postach wyżej nawet pokazali konkretne przykłady jak można to zrobić z kryptowalut. Ja z doświadczenia odpowiem na pytanie spoza tematyki kryptowalut. Konkretne przykłady: Sprzedaż produktów, promowanie produktów/projektów, rozwój strony internetowej (wraz z jej pozycjonowaniem i promowanie) i monetyzacja przez reklamy na tejże stronie, niektóre osoby zarabiają nawet przez uploading plików - gdy ktoś pobierze plik to oni dostają za to jakieś pieniądze, pisanie płatnych postów/artykułów, mikro-prace i rzeczy z nimi związane, sprzedaż konkretnych usług... Podałem tylko te bardziej znane mi, ale ile ludzi tyle pomysłów :)

na krypto po godzinach pracy jak na razie mi wychodzi więcej niż etat (w przeliczeniu na fiaty). Ale, że pracuję to nie wymieniam krypto bo po co ? Myślę, że dużo osób właśnie tak robi tzn. mogłoby wyżyć tylko z tego, ale póki nie uzbiera 'zaporowej' sumy BTC to i tak pracuje normalnie.

Nieźle, podziwiam i może kiedyś dołączę do szanownego grona "bogaczy" :)

Czekam na drugi hardfork po tym zacznę kupować a mam 0.4 btc.

Z krypto da się żyć, ale to duże pole do popisu, mining, trading, pompki. Każdy może się odnaleźć  kwestia tylko pracy włożonej w nauke, bez tego nie podchodz;)

Witam, czy jest kto w stanie polecic jakies ksiazki do przeczytania ,tak zeby sie podszkolic .Sporo osob porusza temat uczenia wiec peniwe sa jakies dobre lektury na ten temat.

Nie ma lepszej lekcji tradingu jak duża strata. :) Każdy przez to musi przejść żeby się nauczyć reguł rynku crypto.

Mam ciekawy wykres dla początkującego trajdera:


https://iv.pl/images/58900503385353439837.jpg (https://iv.pl/)



Chyba każdy chociaż raz tak miał ;)

Wejdz w RAIN. Cena jest bardzo przystępna. Wyprzedaż przed hardforkiem. Jeszcze dwa tygodnie temu był po 2,2k. i wydaje mi się że wróci do tego poziomu.

Ja na razie 8 h siedzę w pracy a w tym godzina na bounty campaign i jakoś się to kręci.

Wszystko zależy jak bardzo się zagłębisz w temat i jaki obierzesz kierunek. Jeżeli będziesz już miał sporą wiedzę i znajomości to bez problemu się w tym rozwiniesz.

Oczywiście, że się da. Sposobów jest wiele.

Jeśli masz już małe portfolio kryptowalut możesz spróbować swoich sił w tradingu, inwestycji w ICO czy też nawet w arbitrażach.

Bez większego wkładu możesz spróbować:
- bounty, promowanie, tłumaczenie,
- pisanie na steemit,
- prowadzenie strony o krypto i zarabianie na reklamach, reflinkach giełd
- kraniki i klikanie w reklamy (zerowy zarobek)

Wchodzę w neo ,mialem 2k i spróbuje znowu odkupić.

Ty kupujesz a ja sprzedaje  ;D Zostało mi jeszcze trochę bo nie załapałem się na drugą turę red-pulse.

To ty nie wiesz że jak masz neo to dostajesz gas?

Wiem, ale trzymając NEO ryzykuję stratą na pozycji względem BTC.
Na kalkulatorze wychodzi mi "Theory dividend: 11.95% / Actual dividend: 6.49%"

W moim przypadku nie opłacało mi się pozostać na etacie. Więcej dawały mi crypto więc tak zająłem się tylko tym. I wcale nie żałuję :)

Moim zdaniem jak najbardziej się da.

Widac po wypowiedziach ze raczej sie da,ale trzeba wlozyc sporo czasu zwlaszcza na poczatku ,na ogarniecie tego wszystkiego.

Wydaje mi się ze wszystko zależy od kwoty jaką dysponujemy. Z 500 zł raczej ciężko zrobić miesięcznie przykładowo 2000zł, tak by starczyło na podstawowe potrzeby.

absolutne minimum to okolo 20.000-30.000zl na start

Albo na początek wypracowanie takiej kwoty poprzez inwestycje w shitcoiny lub inne mniej znane alty (raczkujące) w nadziei na zwielokrotniony zwrot z inwestycji. Mam tu na myśli "mityczne" x100 ROI :)
Ale to też nie jest łatwe i wymaga dużego poświęcenia.

Powiedzialbym, ze to wrecz ryzykowne.
Ja podałem najprostszy przepis. Jesli ktos takiej kwoty nie ma, to pozostaje Twoja opcja + airdropy  :o

Prawdę mówisz. Plusem takiej opcji jest przynajmniej bezpośrednie poznanie mechanizmów giełdowych, nabycie doświadczenia nawet przykrego przed poważnym obracaniem konkretnych sum.

Da się wyżyć, w moim przypadku wymagało poświecenia(wyjazd za granice i praca na 3 etatach) i trochę szczęścia bo nie obyło się bez bolesnych błędów i strat. Teraz odpowiednia dywersyfikacja i jakoś się kręci.

Z mojego doswiadczenia, poczatkujacy trader musi miec kase na spektakularna wtope, pozniej miec kase by dopiero zaczac zarabiac. Najgorsze sa poczatki malym kapitalem, wtedy czlowiek szuka projektów, ktore maja duze przyrosty (i duze spadki :D)

Moim zdaniem da się.Kupić i trzymać ,nawet 4 lata zajmuje osiągnięcie dobrej ceny na sprzedaż.

Są ludzie którzy żyją tylko z bukmacherki obstawiają mecze i inne pierdoły a są też i tacy co żyją nie pracują utrzymują rodzinę z kryptowalut. Wszystko jest dla ludzi zależy kto jak do tego podchodzi. ;)

Im więcej neo tym więcej gas?

Jedną z fajniejszych opcji inwestycji jest lokowanie crypto w ICO, zakładając, że już jakieś waluty w portfelu masz.
Wczoraj wystartowało ICO Crowdholding (www.ico.crowdholding.com), sprawdziłam ich pre-ICO, które się udało, osiągnęli pół miliona dolarów, więc i tym razem powinno się udać. Do tego są przejrzyści, wszystkie informacje można znaleźć na stronie i pogadać z nimi, jeśli co jest nadal niejasne.

Moze nie od razu, ale chyba warto i westowac i oszczedzac i trzymac czyli HOOOOOOODL
Przez pare lat no a w miedzyczasie doksztalcac sie  bo to przyszlosc Panowie.. i Panie
 Panie i Panowie powinno byc oczywiscie.

Ja pracuję na etacie i co miesiąc 10% zarobków inwestuję w BTC. Liczę na to że za kilka lat nie będę żałował.

To ja powiem ze napewno bedziesz tego zalowal, btc jest w duzej bance, taki stan wyplaszcza sie dobrych kilka lat ;] trudno powiedziec jaka strate mozesz odnotowac trzymajac btc z tej wysokosci.

Moim zdaniem warto handlować , ale lepiej mieć stałą pracę jakby nie pykło ;)

Kupuj tanio sprzedaj drogo a przede wszystkim hoooodddddllllll

"profesjonalni" traderzy tylko z tego żyją, ale na początku pewnie każdy uwalił kupę kasy zanim się wszystkiego nauczył

z wszystkim tak jest . Jak chcesz być dobry to musisz poświęcić czas i fundusze żeby później cieszyć się z sukcesu :)

Oczywiście, że się da :) Nie mało osób zakupiło sobie domy za krypto. Jeżeli chodzi o traktowanie krypto jako pracy online, to tutaj (oprócz hodlowania i nadzieji na zyski) można:
-Tradować (z jakimś konkretnym kapitałem lub na dźwigni), jednak to jest opcja dla bardziej doświadczonych inwestorów
-Inwestować w kontrakty swap np. na bitmarket
-Masowo brać udział we wszelkiego rodzaju bounty i airdropach. Z reguły nie wymagają dużo czasu, a zwroty dają całkiem spoko (w moim przypadku za poświęcone 20-30 minut nieraz się zdarzało 50-100zł).

Osobiście nigdy bym nie zaryzykował losu swojej rodziny wchodząc full w krypto, chociaż kocham ten świat ;)

Znam kilka osób które żyją z crypto, a jeszcze więcej któe by mogły odpuscic  normalne biznesy.
Podsumowując trading ( jeżeli nie masz wiedzy znajdz osoby któe cie pokierują za część twoich zarobków - i tak jest sie dużo na plusie)
airdropy/bounty - jak najbardziej na tak - jest to darmowa gotówka czasami bardzo dobra gotówka
Inwestycja w ICO projektów które mają duży potencjał - wiedza i oczytanie potrzebne lub jak przy tradingu osoby które sie na tym znają ;)

Jako początkujący inwestor chętnie nawiązałbym kontakt z takimi ludźmi...

zrób sobie mały reasearch na grupach facebookowych. poobserwuj, zobacz kto przypada ci do gustu(nie muszą to być polskie grupy) tam znajdziesz najwiecej osób

Wszystko zależy z jakiego poziomu zaczynasz. Ja mam za mało na swoim koncie by mnożyć zysk. Natomiast mam znajomych co żyją w ten sposób :)...

Ja na etacie zarabiam 2,5k zł złożyłem koparkę gpu i kopie na dzień dzisiejszy 6k zł miesięcznie więc pewnie da się z tego żyć ale ja dopiero zaczynam i jeszcze swoich krypto nie wymieniłem bo liczę że wzrosną i zgarnę $

Jeśli ludzie żyją z bukmacherki to i z kryptowalut też da się żyć tylko trzeba na spokojnie do tego podchodzić.

Ja nie mogę sobie na to pozwolić. Też tak bym chciał. Natomiast kupowanie teraz BTC jest dość drogie.

Majac 10k usd na gieldzie mozna sobie  dorobic, ale bez ponad miliona nie liczylbym na szanse przezycia tlyko z krypto. Nie wspominajac juz o problemach ze skarbowka...

Każdy od czegoś zaczyna, Trzeba mieć swiadomość swoich wydatków i zysków i mieć spory zapas aby stać się niezależnym.  Milion dla jednego może wystarczyć na bardzo krótko a drugiemu dać dostatnie życie do końca dni. Proponuje sobie zrobic wlasną kalkulacje co do tego ile potrzebujecie  by żyć na luzie

Teraz byla ladna hossa, to kazdy nawet malym kapitalem zrobil te 100% w miesiac i osiagnal kilka k zysku. Ale to nie bedzie trwalo wiecznie i nie ma co popadac w bycze uniesienie.

Jak dla mnie to czysta spekulacja + ewentualna wariacja do przewidzenia jeśli ktoś ogarnia koncept (wprowadzenie np. udoskonaleń niemal zawsze podbija cenę). Nie ma sensu z tego ''żyć'' jeśli nie masz grubej kasy w skarpecie, za duże ryzyko. Decyzje trzeba podejmować na chłodno, a nie pod wpływem ''jakoś trzeba powiązać koniec z końcem''.

Stara, ale sprawdzona metoda na zarobek:

1. Czekasz na pęknięcie bańki i jako takie ustabilizowanie się kursu.
2. Kupujesz ile możesz.
3. Szykujesz się na tanking który może potrwać nawet lata.
4. Sprzedajesz na bańce.

Dlatego najlepiej wkładać większą ilość gotówki w już sprawdzone krypto podczas sezonu ogórkowego. Jak będziesz cierpliwy, zarobisz na mieszkanie bez kredytu. Ale co kto lubi.

Osobom, które tak ożywczo wypowiadają się w sposób spekulacyjny zapraszam do utworzenia nowego tematu.

Tak. Chciałem połączyć pracę z Internetem, ale zdałem sobie sprawę, że zajmuje to dużo czasu. Teraz po prostu przestałem.

Da się połączyć i ograniczyć czas, ważne abyś zadał sobie sam pytanie ile możesz poświęcic dziennie na zdalą pracę i w jaki sposób mozesz to zorganizować, rozwiązań jest mase

Podziwiam jak ktoś przepracuje 8 godzin w pracy a potem siada na kolejne tyle do komputera z codziennie tak działa podejmując decyzje z głową :)

No mi to nie wychodzi. Czlowiek jest zmeczony i jedynie o czym mysli to o kolacji i spaniu, no i oczywiscie o zarobkach z krypto, tylko juz myslenie analityczne i zimna glowa juz nie ta.
Ostatnio bedac w pracy bez neta zarobilem w niej ok 100$, a stracilem szanse na 30k. Ale czy to powod do rzucenia pracy? Juz raz popelnilem taki blad, i postanowilem zyc z krypto. Wszystko bylo fajnie dopoki nie umoczylem i juz nie moglem sie podniesc... Dodatkowe fiaty z pracy sie przydaja, chociazby po to by nie ruszac nic z kryptokonta bo moze zdziesieciokrotnic swoja wartosc w niedlugim czasie...

Pewno, ze sie da, ale trzeba siedziec po kilka godzin dziennie przed komputerem. Gdy mialem urlop w najlepszym dniu zrobilem 350 dolarow w jeden dzien, w najgroszym tylko 50 dolcow, ale to i tak byla lepsza dniowka niz ma niejeden Polak pracujacy w normalnej pracy.

da sie aktualnie jest tyle promocji ze dzienie 100$ dolarów na luzie mozna wyciagnac tylko trzeba widziec gdzie do tego dochodzi jeszcze handel samymi kryptowalutami

Dokładnie, korzystaj z takich rzeczy jak google calendar czy tez google docs. Pamiętaj o optymalizacji pracy i możliwych rozwiązaniach, które ją usprawnią!

taak dokładnie.

Da sie, pod warunkiem ze inwestujesz kase z pracy i trzymasz monety. W krypto czas to pieniadz (ale odwrotnie do tego powiedzenia), trzymasz rok i masz 2,3,4 a moze i 10 razy tyle.
Ja osobiscie cos tam handluje, ale generalnie 90% to inwestycja dlugofalowa.
Po co sprzedac x2 jak mozna za 3000% ? Takie monety juz mam i trzymam nadal.

Handel z dnia na dzien, konczy sie czesto wtopa choc nie zawsze oczywiscie ale to duze ryzyko.
Najbezpieczniej jest wiec kupic cos dobrego, ale zainwestowac w dobre ICO kiedy jest presale i wtedy mozna z tego wyzyc.
Te monety pozniej beda Cie utrzymywac lata.

Mozna jeszcze zainwestowac w 1 ICO a dostawac pozniej wiele tokenow.
Na przyklad: https://coinstarter.com/ - teraz jest 40% bonus (ja kupilem z 50%).

Wydajesz 1 ETH i dostajesz procz monet 2 lata subskrypcji za DARMO (normalnie za 99$ miesiecznie) na wszystkie ICO jakie przejda przez CoinStarter.

https://coinstarterbox.com/

Biorac pod uwage, ze kupilem 1ETH za 200 cos funtow, to procz 7,425 STAC coins, mam 2 lata subskrypcji i bede dostawal w kazdym miesiacu nowe rozne tokeny.

I to jest interes! Tylko jak pisalem, czas to pieniadz - dzis ETH kosztuje 700 funtow z groszem.

Spoko opcja :)

Dzieki za odpowiedzi.

Ciekawa alternatywa na darmowe coiny po 1 inwestycji, czy długoterminowo jesteś w stanie powiedzieć jakie mają plany na rozwój tego wszystkiego?

Zależy co masz na myśli mówiąc "wyżyć z krypto". Da się, ale lepiej też mieć stały dochód, bo nigdy nie wiadomo jak zachowa się waluta, czy nie poniesie cię np. w kasynie. Więc wszystko zależy czym się zajmujesz w tym krypto :)

Jeśli chce się wyżyć z krypto to szczerze nie jest zbyt wielki problem, ale pod warunkiem że umie się handlować lub ma się maszyny do kopania. Ja osobiście biorę udział w 'Bounty' na forum, z nich można dostać całkiem wysokie sumy. Ja z ostatniego w którym brałem udział otrzymałem około 1 tysiąc dolarów w tokenach, mam zamiar potrzymać je aż suma wzrośnie do dwóch bo cena ostro spadła przez spadek cen BTC i ETH. Ale będąc szczerym jeśli nie masz maszyn do kopania i umiejętności by wyjść na plus podczas handlowania to wciąż da się na tym jakoś wyżyć. Dla przykładu masz 1000 śledzących na twitterze, dużą ilość znajomych na fb, i wysoką ilość postów na forum. Pozwoli ci to na wzięciu udziału w trzech bounty, a jak dodamy do tego 'dobry' angielski to możesz się nawet zapisać do tłumaczenia i mieć nadzieję że przyjmą. No ale tak powiem tylko tyle, da się wyżyć ale to głównie zależy od twoich wysiłków i wiedzy.

Pierwszy raz tyle się rozpisałem od dawna. Jeśli ktoś ma przeciwną opinię do mojej to proszę o wyrażenie jej 'łagodnie' dziękuję :)

Jednym zdaniem podsumowania w każdej dziedzinie musimy sie wysilić i popracować nad tym aby mieć za co żyć. Tyle tylko że praca przy krypto może być dużo bardziej miarodajna niż machanie łopatą a na pewno dużo bardziej przyjemniejsza:)

Ja tez robię rożne bounty.

Prosta praca i sie opłaca.

Obecnie robię Current - ale muszę dywersyfikować - zeby nie było ze jeden głupi admin mnie lubi i kilka godzin pracy na marne.

Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł odejść z głównej pracy i zarabiać tylko na zarobkach w sieci, pracuję nad tym i mam nadzieję, że się uda.

Tak, możliwe jest przeżycie zysków z pracy z kryptowalutą w sieci Głównym zadaniem stało się takie hobby, być może wkrótce będzie można opuścić główną pracę.

Jasne że się da tylko z głowa. https://youtu.be/pS4al6IIl1g to tylko przyklad moich pierwszych inwestycji.

W sumie to nie wiem, ale myślę, że jest to dosyć ryzykowne zarabianie pieniędzy online ..
Utrzymywać się może i dają radę ale i tak jest to nie stabilne także chyba ciężko  :o

Dlatego bardzo ważny jest dobry plan. Oszacowanie jakie minimalne wpływy zagwarantują nam płynność finansową. Trzeba mieć też określone wolne środki, które, w razie niekorzystnego rynku, opłacą nasze rachunki. Tak jak piszesz, rynek bywa niestabilny i trzeba to wziąć pod uwagę.
Nie wspominam już o takiej kwestii, jak  świetna znajomość tego rynku, doświadczeniu w zarabianiu, znajomość jego mechanizmów. Na pewno utrzymywanie się z tego nie jest czymś oczywistym. I nikt, kto dopiero zaczyna, nie powinien od razu uważać się za inwestora wszech czasów i stawiać zyski z krypto jako jedyne wpływy w swoim budżecie.

Ja z tego żyję / wyciągam około 50-200$ dziennie z bittrexa, ale czasami i przez tydzień nic lub jestem na minusie  ;) Da się, ale trzeba długo siedzieć i pilnować. przynajmniej ja tak mam

Szanuję to! :) Też tak chcę :P
A tak serio, nie jest trochę tak, że całe życie masz podporządkowane pod krypto? Cały dzień przed monitorem i wykresami?

Raczej nie.. kilka minut/godzin dziennie. Codziennie robię, to samo i mniej więcej wymieniam w tych samych godzinach na bittrexie, a że mieszkam na drugim końcu świata od Polski, to jakoś samo mi to przyszło z ogarnięciem w jakich godzinach mniej więcej są wzrosty i spadki i nie jestem tym zmęczony. Jedynie dużo straciłem oststnio jak był duży spadek btc, ale tak to.. jakoś żyję.. jeszcze.. :P Chętnie bym się moją bittrexową metodą podzielił, ale wtedy moje zyski by spadały, więc.. może kiedyś jak już zamiast zarabiać, to będę tracił :)

Czyli jednym słowem, masz dobry plan ;) Mi właśnie inwestowanie zajmuje większość wolnego czasu i boję się, że gdybym robiła tylko to, to już nic więcej z dnia by mi nie zostało... a trochę nie o to mi chodzi

Przesada. Im więcej bym siedział, to więcej bym stracił, bo każdy skok bym przeżywał  :D

Tez sie tak bawilem, miesieczna pensje w dzien mozna bylo wyciagnac... Az tu nagle przychodzi czarna seria, i caly miesiac siedzenia przed kompem przepada w kilka dni... I co z tego czlowiek ma? Dla mnie DT w long to strata czasu. Gdybym 4 late temu zapomnial o krypto dzis bylbym multimilionerem. Chcialo sie pomnazac te kilka usd dziennie, i finalnie 4 lata z zycia wyjete, a kasa sie rozeszla...

Żyją z tego najpewniej ludzie, którzy wcześnie zaczęli przygodę z krypto, choć nie powiem - jeszcze rok temu było można zostać milionerem przy stosunkowo niewielkim wkładzie. Pieniądz rodzi pieniądz, sam jestem ofiarą giełdy, sprzedałem 3 BTC za 15.000 PLN i byłem z siebie na prawdę zadowolony - do czasu aż ATH nie osiągnęło 70.000zł  - dzisiaj mógłbym za to spłacić kredyt hipoteczny i jeszcze by zostało ;).

Da sie z tego wyzyc tylko trzeba zainwestowac w sprzet ktory bedzie ci kopac bitcoiny. Moj kolega ponad 15 lat temu kupil 20 bitcoinow chyba ale po kilku latach sprzedal za 2 tysiace zlotych. Pomysl ile by mial dzisiaj no ale kto mogl wiedziec. Tak jak tam kolega napisal ze da sie wyzyc z YT to dlaczego nie z kryptowalut. Moj drugi brat probuje wsojego szczescia na tworzeniu kryptowaluty ale nie wiem czy to takie proste ( chodzi mi o wpuszczenie na rynek) no ale jak sie nie chce robic to kombinuje.

Twój kolega kupił Bitcoina ponad 15 lat temu... fascynujące. Czyli w 2009 roku Satoshi Nakamoto popełnił (popełnili) plagiat kopiując pewnie tego powstałego ponad 6 lat wcześniej Bitcoina. Ten twój kolega to prawdziwy technologiczny prorok. A na dodatek sprzedał wszystko za 2 tysiące, jeszcze za nim powstał "ten drugi" Bitcoin w 2009 roku. Naprawdę fascynujące.

Witam, polecam "Sekrety Bitcoina i innych kryptowalut. Jak zmienić wirtualne pieniądze w realne zyski" autor Dominik Homa. Dobra lektura dla początkujących w temacie. A jeśli chodzi o coś bardziej zaawansowanego, to mogę polecić "Bitcoin dla zaawansowanych Programowanie z użyciem otwartego łańcucha bloków" autor Andreas M. Antonopoulos.

tez slyszalem Sekrety Bitcoina i innych kryptowalut co prawda nie czytalem z braku czasu i niby to ludzie polecaja. Tak czy inaczej na wszystko trzeba czasu.

da sie tylko trzeba czasu. Ja z kolega zainwestowalismy w sprzet troche kasy poszlo ale powolutku zarabiamy i mam nadzieje ze ktoregos dnia bedziemy mogli zyc z tego, no chyba ze kryptowaluty upadna.

Polska to kraj wysokoprocentowych trunkow haha :)
Cos mi sie wydaje ze autor tego postu 15 lat temu urodził sie własnie ...

niesetety albo ta polska trzezwa bedzie albo wogole jej nie bedzie. nie ma komu robic a kazdy narzeka ze nie ma pracy

Swieta prawda :) A roboty w krypto i pieniedzy do zarobienia jest od groma i nie potrzeba do tego wcale inwestowac. Kilku znajomych bawi sie w bounty campaign, zaczeli od jednego konta, kupili inne chociaz wedlug zasad to jest zakazane, ale i tak polowa tych bounty campaign to rosyjskie boty z wykupionymi kontami/fanami na twitterze/facebooku. A jesli umiesz robic cokolwiek, nie wiem, pisac, rysowac, robic grafike, programowac, znasz wiecej niz jeden jezyk to jestes w domu.

Jeśli wybierze się dobrego coina, to z pewnością można zyskać. Ale monet jest mnóstwo, więc to musi być przemyślana sprawa. Ja np. mocniej interesuje się nowymi walutami. Słyszałem, ze teraz jest niezła chwila na FTO, o którym wiele osób nie słyszało. Może wy coś wiecie o tym?

Czasami, niektórym, wychodzi jeden strzał. Jeden zakup, który po roku dwóch przyniesie zwrot pozwalający zapomnieć o troskach. Okazji w tym roku nie będzie tyle co w zeszłym ale próbować można. Mam jednego takiego faworyta. Zobaczymy co z tego będzie.

W czasach gdy wszystkie coiny czołgają się poniżej 95% ATH to możesz wybierać je na ślepo do inwestycji na 2 lata. Przynajmniej z top100 market cap. Jak rynek ruszy, to każdy z nich zarobi kilkaset procent, jak nie więcej, a jak nie ruszy, to choćbyś wybrał najlepiej, to szału nie będzie.
Podziel się infem co wybrałeś, bo zaciekawiłeś, albo chociaż podaj okolice pozycji na liście market cap.