kiedy po raz pierwszy uslyszales i zainwestowales w BTC? opowiedz twoja historie

[cygan]

chcialbym wiedziec od was, kiedy i gdzie uslyszeliscie po raz pierwszy o BTC lub przeczytaliscie o nim i czy od razu inwestowaliscie...  


osobiscie uslyszalem ja po raz pierwszy w 2012 roku o Bitcoinie na jednym kanale irc, tam jeden koles powiedzial mi, jesli chce dobrze zainwestowac swoje pieniadze i w ten sposob zarobic duzo, powinienem zainwestowac w BTC.
oczywiscie na poczatku zabrzmialo to bardzo interesujaco, o czym najpierw kilka artykulow w internecie na temat bitcoinow przeczytalem. musze ale powiedziec, ze nie bylo az tak wielu wiadomosci o bitcoinach w tamtych czasach jak teraz   ...

po kilku dniach zdecydowalem sie zainstalować w BTC. pierwszy moj krok to bylo zarejestrowanie sie na gieldzie Mt.Gox i dokonanie pierwszego przelewu euro na gielde. po 2-3 dniach pieniądze byly na moim koncie i od razu kupilem moje pierwsze BTC - cena wynosila wtedy 12-13 euro  

i od tego kroku wszystko sie zaczelo  
dzieki tej inwestycji bylo mnie na wiele stac, a po zamknieciu Mt.Gox gdzie nadal sa moje BTC w trzykrotnej liczbie, nigdy niemyslem o tym zeby ten temat zakonczyc.
(moj blad polegal wtedy na tym, ze nie przenioslem wszystkich mojich BTC do wlasnego portfela (tego bledu juz drugi raz nie zrobie)

2015 znwou zainwestowalem w BTC - cena 1BTC miala okolo 650 euro
nie zaluje ani chwili ze zrobilem taki krok i uwazam caly temat o kryptowalutach jako bardzo bardzo ciekawym i nie moge sie juz nastepnych miesiecy i lat doczekac

[Tytanowy Janusz]

Cofając się pamięcią najdalej jak tylko potrafię, to kojarzę, że wracając autem do domu po wykładach jako student usłyszałem o bitcoinie po raz pierwszy w radiu. Było to coś w rodzaju:
"Słuchajcie jaka ciekawostka. Jakiś koleś założył sobie swoją walutę i jest ona już warta więcej niż prawdziwy dolar ... co za absurd".
Mój umysł stworzył sobie od razu wizję tego, co to może być ... itemek jak w grze komputerowej. Scentralizowany i zarządzany przez 1 osobę zapis księgowy ... no bo jak inaczej? - zapewne scam. Fakt, że nie sprawdziłem dokładnie co to jest był chyba moim największym błędem życiowym.

Kolejny raz usłyszałem o bitcoinie już po studiach, gdy media zaczęły budować hype po przebiciu 7000$. W ogólnych mediach jeszcze było cicho, ale jako że w każdej wolnej chwili w pracy i po pracy wchodziłem w temat inwestycji i spekulacji, to regularnie przeglądałem media branżowe dot. inwestowania. Oczywiście moja reakcja:


Bitcoin poszedł na 7700$ i "runął" na 5300$ przeczytałem w kolejnym artykule - a nie mówiłem...

Następnie bitcoin przebił z impetem 10 000$ i zaraz był po 17000$. Uznałem wtedy, że jest to napuchnięta ogromna bańka.  Nakręciłem się strasznie, bo historia zna kilka wielkich baniek (kolejowa, tulipanowa, internetowa - wielkich baniek było może z 6 w ciągu ostatnich 300 lat). Kolejna tak spektakularna pewnie będzie za kilkanaście lat, a może już nigdy takiej nie doczekam. Postanowiłem małym % portfela pospekulować sobie na bańce. Uznałem, że bardziej będę żałował, że nie zrobiłem tego, niż że straciłem 100% inwestycji. Nie chodziło mi nawet o zarobek. Ale o ogromne doświadczenie jakie przyniesie rozgrywanie pozycji na takiej bańce. Oczytałem się wtedy jak wygląda pęknięcie bańki i spodziewałem się ogromnego wystrzału pod jej koniec i pod to chciałem na początku zagrać. Wyrwać 30% w kilka dni a potem odwrócić pozycję. Oczywiście ze stoplossami i take profitami. Jak bitcoin wybił 17500$ zrobiłem mały zakup przez bitkantor. Jednak sieć była tak zawalona, że zanim zobaczyłem bitcoiny na portfelu to minął tydzień i cena zdążyła spaść do 14 000$ ... W ciągu tygodnia czekania czytałem sporo o bitcoinie i pokochałem go. Dlatego po 14 000$ podwoiłem inwestycję. Już inwestycję a nie zagranie pod bańkę. Od tamtej pory zbierałem już na spokojnie.

[malevolent]

W maju 2011 trafiłem na filmik weusecoins https://www.youtube.com/watch?v=Um63OQz3bjo na jakiejś libertariańskiej stronie. Uznałem to za scam, ale tamtym miesiącu jeszcze w dwóch miejscach natrafiłem na BTC, między innymi na pewnym martwym już darknetowym forum, które przeglądałem z ciekawości już wtedy toczyły się zaawansowane dyskusje o budowaniu botnetów do kopania za pomocą GPU. 1 czerwca wykopałem pierwszego bitcoina, nie pamiętam już czy na poolu slush czy eligius, bo z tych dwóch wtedy korzystałem.

[cygan]

fajnie slyszec i czytac jakie rozne sa historie kazdego uczestnika tutaj w forum 👍👌
moj najwiekszy blad, jak juz pisalem, to bylo to ze wszystkie BTC i ich bylo bardzo duzo pozostawilem na Mt.Gox. w tamtych czasach jeszcze tak niemyslalem o tym ze moze padnac gielda taka duza...
ale w pazdzierniku tego roku moze bedziemy cos nowego slyszec. bo w tym miesiacy bedzie nastepny meeting w japonii. na to wyglada ze kazdy uszkodzony dostanie ~20% swojich BTC spowrotem ... fajnie by bylo 

[wwzsocki]

Ja usłyszałem o BTC dość wcześnie bo pod koniec 2010 roku na dark webie. Potem bardzo szybko znalazłem Bitocintalk i od tamtej pory, to była dla mnie kopalnia wiedzy o Bitcoinie. Oczywiście z początku nie miałem, żadnej wiedzy na ten temat i przez bardzo długi czas czytałem tylko forum bez rejestracji, bo nie widziałem takiej potrzeby. Interesowało mnie wszystko ale najbardziej kopanie solo na zwykłym komputerze. Skończyłem kopać, kiedy nawet LTC było nie możliwe do wybobycia na zwykłym sprzęcie.

Tak jat Ty Cygan jestem ofiarą Mr.Goxa ale na szczęście nie straciłem wszystkiego, tylko jakieś 35% Bitcoinów. Też mam nadzieję, że wypłacą chociaż 20% na początku 2020 roku.

[cygan]

ponieważ moim zdaniem więcej nowych i starych użytkowników aktywnie uczestniczy w tym tutaj oddziale, chciałem ponownie przesunąć ten wątek w górę, aby być może przeczytać tutaj inne historie o inwestycjach w BTC

[kimikimiksz]

w 2013 roku znajomy mi opowiadał o btc że to taka waluta za którą się płaci w ciemnym internecie za broń i narkotyki, i że ogólnie fajnie mieć bo dużo ludzi tam kupuje i przez to cena rośnie co ciekawe to mnie w 100% przekonało żeby się dowiedzieć więcej, pech chciał że opowiadał o tym jakoś 2-3 tygodnie przed zamknięciem mtgoxu i trochę odłożyłem temat na bok.  sam \kupilem pierwsze BTC dopiero jakos w 2015 roku jak już siadłem i zgłębiłem temat trochę lepiej.

[adamvp]

 Wiesz,, gorzej by bylo jakbys zdazyl kupic na mtgoxie na szczycie banki, albo co gorsza utkwic tam te srodki..
Wtedy by bylo ryzyko, ze zrazilbys sie calkowicie do btc; a tak szczesliwie nic takiego sie nie stalo

[malevolent]

Z Goxa ewakuowałem się ponad pół roku zanim padł. Jak obstawiacie (ci z Was co wtopili), kiedy realny 'circulating supply' Bitcoina się powiększy?

Końca nie widać jak śledziłem to kiedyś. Bitfinex i częściowo BTC-e sprawniej sobie radzili w podobnych sprawach (znaczne straty środków). Pamiętam, że często rzucane liczby ile to wszystko zajmie to były okolice 5 lat.

[cygan]

Z Goxa ewakuowałem się ponad pół roku zanim padł. Jak obstawiacie (ci z Was co wtopili), kiedy realny 'circulating supply' Bitcoina się powiększy?

Końca nie widać jak śledziłem to kiedyś. Bitfinex i częściowo BTC-e sprawniej sobie radzili w podobnych sprawach (znaczne straty środków). Pamiętam, że często rzucane liczby ile to wszystko zajmie to były okolice 5 lat.

ja zakończyłem rozdział mt.gox w zeszłym roku w jesieni i sprzedałem swój claim za 18-19% dla fortress.
było trochę papierkowej roboty, ale wszystko poszło gładko i móje BTC zostały następnie przesłane bez problemów.

[kimikimiksz]

Wiesz,, gorzej by bylo jakbys zdazyl kupic na mtgoxie na szczycie banki, albo co gorsza utkwic tam te srodki..
Wtedy by bylo ryzyko, ze zrazilbys sie calkowicie do btc; a tak szczesliwie nic takiego sie nie stalo

raczej nie było takiej możliwości bo nie miałem czego wtedy za bardzo stracić 

[Narrenturm]

W moim przypadku okreslilbym to jako "Do 4 razy sztuka"

Moje pierwsze wspomnieniez bitcoinem to flashbacki jakiegos filmiku na YT promujacego bitcoina moze z okolic 2010 roku ... koncept byl fajny ale bylem jeszcze mlodym leszczem bez zadnej wiedzy o finansach i chyba nawet bez konta z ktorego moglbym robic przelewy przez internet.... po paru miesiacach o filmiku zapomnialem

Na szczescie to nie koniec historii od 2012-2013 co jakis czas dochodzily do mnie mieszane sygnaly z artykulow ze bitcoin idzie w gore, albo spada, albo ze ludzie potracili miliony bo jakis cwaniak uciekl z ich bitcoinami

Runda III rozegrala sie w 2016, kiedy  kupilem sobie ksiazke o technologii blockchain i BTC i postanowilem ja przeczytac... ale ... dziecko sie urodzilo i jakos nie wyszlo ... i pozniej 2 dziecko sie urodzilo 

I ostatnia runda tych zmagan rozegrala sie tej jesieni, kiedy ponowne zabralem sie za ksiazke z 2016 ... czytam, czytam.... wszytko fajnie, powolutku ogarniam o co w tym chodzi, az tu nagle (moze po 2 dniach) siedze sobie w domu, sluchajac potcastu Tima Poola (dla tych, ktorzy nie znaja to polityczny potcast glownie o tym co sie dzieje w USA, w calej ameryce polnocnej i czasami  wspominaja o swiecie gloalnie) i ktos rzucil haslo o drukowaniu pieniedzy na potege podczas pandemi na calym swiecie, kilka dni pozniej o BTC jako walucie, ktorej wartosc powinna byc bezpieczniejsza i nie ulegac inflacji... mysle sobie... nie no.... chyba czas w to wejsc na serio zalozylem konto na gieldzie wymian, i kupilem pierwsze BTC kilka dni przed tym jak cena skoczyla

[adamvp]

fajnie widzieć nową osobę @Narrenturm,
i miło też wiedzieć, że są ludzie, którzy mają szczęście, mam nadzieję, że z wyjściem z BTC też Ci się tak poszczęści
może masz ochotę  na wzięcie udziału w konkursie?:
[Konkurs] Wytypuj cenę BTC <EDYCJA III> na koniec I kwartału 2021 !

PS. Czy Twój nick pochodzi od tytułu książki Sapkowskiego?

[Narrenturm]

@adamvp

dokladnie wszystko inne z Sapkowskiego bylo zajete

[wwzsocki]

W moim przypadku okreslilbym to jako "Do 4 razy sztuka" ...

Jestem ciekaw czy zadziałało? Zostajesz już w krytpo tym razem na stałe?

Ja i BTC to miłość od pierwszego kontaktu, jak pierwszy raz zobaczyłem BTC, to od razu wiedziałem, że to będzie coś dużego.

Szczególnie kiedy zacząłem czytać dalej i dowiedziałem sie jak działa i że jest zdecentralizowane.

Przez długi czas nie mogłem zrozumieć kopania, a dokładnie co tak na prawdę kopiemy?

Trochę się rozczarowałem, że tak na prawdę gonimy w piętkę i kopanie tak na prawdę nie rozwiązuje jakichś potężnych problemów matematycznych czy też innych zawiłych procesów wymagających potężnych mocy obliczeniowych.

Wolał bym żeby właśnie tak było, no niestety nie jest.

[lokas0506]

Przeglądałem Internet i trafiłem na listę różnych walut "internetowych" od razu się zainteresowałem nawet kopać próbowałem ale jak policzyłem ile musiałbym tysięcy "tych bitcoinów " wykopać to się zniechęciłem bo tak naprawdę BTC to wersja karty visa tylko visa to taki windows a BTC to może bardziej Apple albo linux i wcześniej czy później potrzeba stała by się matką wynalazku ideały decentralizacji ideałami, jednak ja obstaje przy swoim że taką walutą powinna być energia a jedyną barierą przy staniu się bogatszym jest "postawienie" "kilku " "paneli słonecznych" przecież zboże na bochenek chleba tylko tyle słońca potrzebuje , żarówka , telewizor , samochód itd ... można by się rozwodzić i tworzyć kilometry spamu na temat - dwóch słupów wbitych w dno morskie i wielką turbiną pomiędzy, proste jak budowa cepa  

[malevolent]

Trochę się rozczarowałem, że tak na prawdę gonimy w piętkę i kopanie tak na prawdę nie rozwiązuje jakichś potężnych problemów matematycznych czy też innych zawiłych procesów wymagających potężnych mocy obliczeniowych.

Wolał bym żeby właśnie tak było, no niestety nie jest.

Nie jest to łatwe do osiągnięcia, problem musi być łatwy do wygenerowania, trudny do rozwiązania, łatwy do zweryfikowania, musi być możliwość skalowania trudności oraz rozwiązanie musi odnosić się jakoś do ostatniego bloku, inaczej można by przechowywać rozwiązane problemy i wykorzystywać w późniejszym terminie do ataków 51%. Primecoin jedynie szuka rodzaju ciągów liczb pierwszych, Gridcoin ma PoS ze swoimi wadami, pożyteczne liczenie z nagrodami jest ekstra.

jednak ja obstaje przy swoim że taką walutą powinna być energia a jedyną barierą przy staniu się bogatszym jest "postawienie" "kilku " "paneli słonecznych" przecież zboże na bochenek chleba tylko tyle słońca potrzebuje , żarówka , telewizor , samochód itd ... można by się rozwodzić i tworzyć kilometry spamu na temat - dwóch słupów wbitych w dno morskie i wielką turbiną pomiędzy, proste jak budowa cepa

Nikt nie zabrania Ci korzystania z prądu z paneli słonecznych, hydroelektrowni czy farm wiatrowych do zasilania koparek, tak też wiele kopalni działa (chyba hydroelektrownie są najpopularniejszym źródłem pradu).

[lokas0506]

BTC jest naturalnym krokiem ewolucyjnym - złota moneta -> papierowy banknot-> plastikowa karta płatnicza oparta na zcentralizowanym sytemie monetarnym -> BTC prekursor elektronicznych walut zabezpieczany nie fizycznymi barierami tylko elektronicznymi

zabrania/pozwala -> wątpliwości co do manipulacji i zmowy większościowych posiadaczy (greyscale , wieloryby , fundusze, instytucjie), siłą rzeczy podążam z nurtem

Takim środkiem płatniczym jak energia nie dałoby się manipulować (chyba) wzrasta popyt więc cena idzie w góre i bardziej opłaca się inwestować a z powodu wysokich kosztów magazynowania i niską zmiennością (volatility) spekulacja ?

Wracając do Goebbelsa i sysytemów totalitarnych pieniądze są instrumentem w pewnym sensie służącym zniewalaniu ludzi nie podporządkujesz się pójdziesz na bruk będziesz głodny II wojny światowej katalizatorem i paliwem były pieniądze i poczucie wyzysku i niesprawiedliwości bo takie podłe coś jak Hitler (taki wściekły buldog co pluje jak mięsem rzuca   wkurzony ) nie miał by racji bytu bez poparcia ludzi odartych z godności zdesperowanych głodnych sponiewieranych i pomiatanych przez stereotypowo małego wątłego żydka mądrale gryzipiórka a przecież niemcy to potomkowie plemion które przeciwstawiły się Rzymowi wielcy silni itd.

Jak to się ma do obecnej sytuacji ... Afery z GME  <<<<(game stock i czego synonimem jest) bo przejawiał się wątek że akcji short było więcej niż akcji w obiegu czy jakoś tak (memy)  >>>>


                                           COVID, globalne ocieplenie, może reset się zbliża taki globalny konflikt dla "rozluźnienia" i co ludziom po wszystkich pieniądzach jak 1 btc = 1 mln $ 1 chleb = 1000$( czy jaką absurdalną kwotę)

[wwzsocki]

Trochę się rozczarowałem, że tak na prawdę gonimy w piętkę i kopanie tak na prawdę nie rozwiązuje jakichś potężnych problemów matematycznych czy też innych zawiłych procesów wymagających potężnych mocy obliczeniowych.

Wolał bym żeby właśnie tak było, no niestety nie jest.

Nie jest to łatwe do osiągnięcia, problem musi być łatwy do wygenerowania, trudny do rozwiązania, łatwy do zweryfikowania, musi być możliwość skalowania trudności oraz rozwiązanie musi odnosić się jakoś do ostatniego bloku, inaczej można by przechowywać rozwiązane problemy i wykorzystywać w późniejszym terminie do ataków 51%. Primecoin jedynie szuka rodzaju ciągów liczb pierwszych, Gridcoin ma PoS ze swoimi wadami, pożyteczne liczenie z nagrodami jest ekstra.

Tak jasne zgadzam się z Tobą w 100%. Pamiętaj, że kiedy ja znalazłem BTC nie było jeszcze o nim praktycznie, żadnych informacji online. Jedynym miejscem gdzie spotykali się entuzjaści, były oczywiście grupy mailingowe no i Bitcointalk zaczynąło się rozkręcać. Ja też nie byłem geniuszem komputerowym, a angielski i dość techniczny język w jakim BTC i wszystkie procesy kopania były tłumaczone, też stwarzały mi problemy.

Więc oczywiście najpierw próbowałem to zrozumieć jakoś na własny sposób, wytłumaczyć to samemu sobie i myślałem, że takie potężne moce obliczeniowe będą wykorzystywane przez różne serwisy, czy firmy, które ich potrzebują. To też dawało by oczywistą wartość dla samego Bitcoina, bo ciężko mi było uzmysłowić sobie skąd będzie brała się jego wartość  

Oczywiście, tak jak piszesz, teraz mamy już projekty, które wykorzystują kopanie do bardziej użytecznych celów i mamy inne najróżniejsze "use case" dla wielu kryptowalut.
Chciałem tylko wspomnieć o tym fakcie mojego rozczarowania, bo wiem, że wiele osób reaguje tak samo. Często kiedy tłumaczyłem komuś Bitcoina i dochodziliśmy do momentu kopania i POW, to bardzo często zauważałem ich rozczarowanie, zupełnie jakbym widział siebie, kiedy dowiadywali się, że praktycznie cała para z kopania BTC idzie w gwizdek  .

Szczególnie kiedy pobór prądu cały czas rośnie i już sięga jakichś astronomicznych wielkości. Mamy 21 wiek i wielu ludzi jest świadomych jak negatywny wpływ na środowisko naturalne ma wyprodukowanie tak potężnych ilości prądu w wielu miejscach świata, wciąż na paliwach kopalnych. Jedynym rozwiązaniem byłoby przejście na paliwa samodnawialne, podczas kopania BTC, mogło by to pomóc zdecentralizować BTC jeszcze bardziej i dać szansę na odebranie władzy dużym kopalniom z Chin. Ale to chyba za bardzo odjechany pomysł?

[lokas0506]

Ja wytłumaczyłem mamie że ciągnie w nocy prąd i żeby nie wyciągała kabla z kontaktu bo liczy żeby go nie ukradli ....  (Bo przecież cała ta moc obliczeniowa jest wykorzystywana do zabezpiczenia sieci czyli przeciwdziałaniu oszustwu)

Jak Kali ukraść krowa to radość a jak Kalemu ukraść krowa to ...