Pomysł na pewno ciekawy, choć fakt że koparki nie są zoptymalizowane do tworzenia ciepła może tworzyć problemy np z podłaczeniem tego pod instalację i rozprowadzenie ciepła po całym domu. Do tego nie wiem na ile głośność koparek jest problemem. Oczywiście system taki musiałby działać jako plug-and-play, bez konieczności konfiguracji czy logowania do poola za każdym razem gdy chemy włączyć ogrzewanie.
Są koparki chłodzone cieczą. Tam problem głośności odpada, bo mamy tylko mała pompkę do płynu. Potem wystarczy wymiennik ciepła i można podpinać do centralnego ogrzewania.
Celna uwaga co do logowania do poola itp.
Powstają jeszcze problemy związane z nieregularnym zapotrzebowaniem na ciepło. Koparka większośc czasu w lecie by po prostu stała wyłączona czekając na to, aż ktoś wezmie prysznic. Biorąc pod uwagę, że co chwile wychodzi nowy sprzęt i hashrate rośnie, to trzeba się spieszyć ze zwrotem z inwestycji, bo im starsza koparka tym mniej będzie kopać i rachunek opłacalności inwestycji będzie wyglądał coraz gorzej.
Przeanalizowałem mocniej temat i chyba jednak opcje nie na nasze Polskie warunki.
Przy prądzie po 1zł/KWH Antminer S21 Hyd generuje dziennie 76zł przychodu w krypto przy kosztach 128zł za prąd. By się cała operacja opłacała to pozostałe 52zł powinno być warte dostarczone z koparki ciepło. Jak dobrze rozumuję to pompa ciepla potrafi obniżyć rachunki o 65%, czyli jest 3x efektywniejsza od prostego grzejnika na prąd. Czyli jak grzejnik na prąd wyda 128zł to ona zejdzie z rachunkiem do 45zł. Koparka przez wydobycie bitcoina zejdzie do 52zł więc wciąz 7 zł przepłacamy. A odpadają nam problemy konieczności wymiany koparki jak wychodzi nowa na rynek, problemy nierównego użytkowania itp.
Jest tu wartość dodatnia, jaką jest pomoc w decentralizacji bitocina, ale to tylko dla pasjonatów. No i tematem otwartym jest fotowoltaika, która może tu sporo namieszać.